Moja przyjaciółka Weronika rozstała się z chłopakiem. Mieszkała u niego w Niemczech, ale postanowiła wrócić do kraju, gdzie była cała jej rodzina i znajomi. Weronika miała mieszkanie po babci i postanowiła się do niego wprowadzić. Uprzednio jednak musiała je umeblować i poprosiła mnie o pomoc. Znałem się na remontach i meblach, dlatego się od razu zgodziłem, żeby się tym zająć.
Zakupy w największym salonie z meblami kuchennymi
Weronika przyjechała na chwilę do kraju i zostawiła mi klucze od swojego mieszkania. Miała jeszcze kilka spraw do załatwienia za granicą i poprosiła mnie, żebym wszystkim się zajął w tym czasie. Dała mi całkowicie wolną rękę i meble miałem wybrać sam. Znałem swoją przyjaciółkę dość dobrze i wiedziałem co jej się spodoba. Najlepsze i najtańsze były dobre meble kuchenne w Kalwarii Zebrzydowskiej i tam postanowiłem pojechać na zakupy. Miałem do dyspozycji własny samochód dostawczy, co dawało mi gwarancję, że jak coś kupię, to będę mógł to zabrać od razu tego samego dnia. Kalwaria Zebrzydowska mieściła się zaledwie kilkanaście kilometrów od mojego miejsca zamieszkania i podróż ta przebiegła błyskawicznie. W salonie meblowym, gdzie dostępne były wyłącznie rozwiązania do kuchni, spędziłem bardzo dużo czasu. Chciałem wybrać dla przyjaciółki odpowiednie meble, które jej się spodobają i będą pasowały w jej mieszkaniu. Kiedy już wszystko mi się udało wybrać i wróciłem do mieszkania przyjaciółki, to była jeszcze wczesna pora, dlatego od razu postanowiłem zabrać się za złożenie wszystkich mebli. Następnego dnia nie musiałem iść do pracy i mogłem pracować dość długo. Około północy kuchnia już była gotowa. Byłem z siebie naprawdę bardzo zadowolony, ponieważ wybrałem solidne i proste meble. Wiedziałem, że Weronika będzie zachwycona. Do jej powrotu udało mi się umeblować całe mieszkanie i wydałem o wiele mniej pieniędzy, niż zostawiła mi przyjaciółka. Ona nie znała dobrze cen w kraju i była przekonana, że wszystko będzie kosztowało ją o wiele więcej. Kiedy zobaczyła swoje mieszkanie, to była mi bardzo wdzięczna za pomoc. Sama nie poradziłaby sobie z tym wszystkim.
Weronika dość szybko się odnalazła w nowej sytuacji. Odnowiła też stare znajomości i rzadko sama siedziała w domu. Odwiedzałem ją regularnie, ponieważ uwielbiałem spędzać z nią czas. Zawsze świetnie się dogadywaliśmy i traktowałem ją jak młodszą siostrę. Znałem ją od przedszkola i doskonale wiedziałem jaka była. Nie miałem rodzeństwa i jej towarzystwo było dla mnie bardzo ważne i cenne.